Rodzina w Rozwoju – nasze hasło, idea, misja tak bliska mojemu sercu ❤️❤️❤️
W obliczu ostatnich, porażających doniesień i tragedii, które dzieją się w polskich domach, czuję potrzebę podzielenia się refleksją
….
Co dzieje się z człowiekiem, w człowieku, który zdolny jest do takich rzeczy… czym musiał karmić swoje myśli, czym żyć, co nosić w sercu?
Jak wiele dzieci cierpi z powodu nie tylko braku miłości, ale okrutnej przemocy, agresji wyrażanej na wiele sposobów, uzależnień, nieleczonych chorób psychicznych i problemów swoich opiekunów…
Co się z nami dzieje?
Człowiek nie popełnia zła spontanicznie, przypadkowo! Człowiek to zło musi karmić w swoim sercu i umyśle poprzez codzienne wybory, a ono tylko urzeczywistnia się, kiedy nadarza się ku temu okazja, kiedy przychodzą emocje. Czasem z konsekwencjami, które są nieodwracalne… , ale których największą ofiarą w konsekwencji jest i tak on sam. Bo kiedyś każdy stanie w świadomości siebie i przyjdzie mu zmierzyć się z bilansem swojego życia.
Otrzymałam ostatnio telefon w stylu: Nie nadaje się do życia w tym świecie, przygnębia mnie to co się dzieje, dołuje, nie mogę sobie z tym poradzić, jak mogę ochronić moje dzieci, co mogę zrobić?
Wiele lat się nad tym zastanawiałam…
Nosiłam w sercu tę palącą ranę, nie mogąc się z tym pogodzić, nie mogąc tego pojąć, zrozumieć…
Powalały mnie informacje z pierwszych stron gazet, rany jakie ludzie nosili w swoich sercach, moje własne rany, zadane przez drugiego człowieka …. w czasie kiedy człowiek nie ma wyboru, jest bezbronny, jest poddany woli drugiego…
Widziałam osoby tak poranione w dzieciństwie i młodym wieku, że nie zdolne już o własnych siłach do zmierzenia się z własnym życiem…
Ale nie o tym chcę pisać… , gdyż moją intencją nie jest ocena, osąd, potępianie kogokolwiek!
Moja intencja to Żyć Lepiej Niż dobrze oraz inspirować do tego innych!
Moja intencja to zacząć od SIEBIE!
Zawsze i kolejny raz … , czynić świat wokół SIEBIE lepszym!
Im więcej nienawiści, złościć, agresji dochodzi ze świata – tym więcej wysyłać do świata MIŁOŚCI, w swoim domu, w swojej rodzinie, w swoim otoczeniu… Tam gdzie mam na to wpływ!
Tam gdzie mogę uczynić czyjeś życie lepszym, tam gdzie mogę stworzyć warunki do rozwoju moich najbliższych oparte na zaufaniu i bezpieczeństwie, kochając bezinteresownie, jeszcze więcej dając z siebie… tam gdzie mogę budować czyjeś wspomnienia i uczestniczyć w rozwoju drugiego człowieka, powierzonego mi pod opiekę!
Jak wielki to dar, jak wielka to odpowiedzialność!
To moja recepta na ŚWIAT!
To mój APEL do wszystkich rodziców, opiekunów, małżonków!
Obierz właściwy kierunek i żyj najlepiej jak umiesz!
Nieustannie rozwijaj się, wymagaj od siebie, nie spoczywaj na laurach i w pułapce wygodnictwa oraz pożeraczy życia! Nie odkładaj życia na później, bo jego cena jest zbyt wysoka, a co z ceną życia Twoich dzieci/ małżonka na które masz teraz wpływ – kto ją zapłaci?!
Zrozum – to jest prawdziwa walka o Ciebie i Twoją Rodzinę!
Do zwyciężenia zła często wystarczy tylko zaniechanie dobra…
Tak – trzeba zaprzeć się czasem siebie, tak – trzeba uczyć się cierpliwości, tak – nie jest to łatwe, tak – to droga mozolna, często pod górę bo trwanie w codzienności bez fajerwerków jest trudne, tak – to nieustanne powstawanie z upadków i zniechęcenia, tak – to niejednokrotnie rozczarowanie sobą …
Ale to największa nauka MIŁOŚCI, to sprawdzian Twojego i mojego człowieczeństwa, to najgłębsze poznawanie siebie i nieustanna praca nad sobą, to odpowiedzialność, to prawdziwe życie, to Droga naszego największego ROZWOJU…
To SENS ŻYCIA, który przyniesie owoce w swoim czasie! ❤️
Ja wybieram ŻYCIE! Jestem za Życiem! Wybieram RODZINĘ! Wybieram MIŁOŚĆ! Wybieram nie to co modne i poprawne politycznie, ale to co PRAWDZIWE i dające człowiekowi NADZIEJĘ i SENS!